Promieniowanie wokół elektrowni jest szkodliwe. To nieprawda
Promieniowanie jonizujące jest całkowicie naturalnym zjawiskiem, z którym mamy do czynienia na co dzień. Kiedy uruchomimy dozymetr, czyli urządzenie pokazujące poziom oraz dawkę promieniowania, po roku pracy wskaże nam on ok. 2,5 mSv*. Właśnie tyle wynosi średni poziom dawki od naturalnego promieniowania tła w Polsce. Źródłem promieniowania jest m. in.: ludzkie ciało, budynki, rośliny, w tym zawierające promieniotwórczy potas banany, zwierzęta czy tzw. promieniowanie kosmiczne, które trafia na Ziemię z kosmosu, a powstaje głównie podczas wybuchu supernowej. Z promieniowaniem jonizującym mamy do czynienia zarówno kiedy pijemy mleko, jak i robimy badanie rentgenem.
W trakcie standardowego funkcjonowania każda elektrownia, czy to konwencjonalna, czy jądrowa, uwalnia niewielkie ilości promieniowania jonizującego do otoczenia, którego poziom jest bezpieczny zarówno dla pracowników, jak i społeczności mieszkających wokół elektrowni.
Według danych z raportu o oddziaływaniu na środowisko przygotowanego przez Polskie Elektrownie Jądrowe, prognozowana maksymalna dawka skuteczna pochodząca z elektrowni na Pomorzu nie przekroczy rocznie 0,0035 mSv. Natomiast dopuszczalny limit wynosi 0,3 mSv. W praktyce oznacza to, że mieszkaniec przebywający przez rok w pobliżu naszej elektrowni jądrowej narażony jest na podobną dawkę promieniowania, co w przypadku spożycia 35 bananów. Maksymalna dawka promieniowania jonizującego pochodząca od naszej elektrowni jądrowej jest więc 100 razy niższa od dopuszczalnych polskim prawem limitów oraz około 1000 razy niższa od dawki pochodzącej od tła naturalnego. Analizy i badania prowadzone w związku z przygotowaniem przez Polskie Elektrownie Jądrowe raportu o oddziaływaniu na środowisko wskazują nawet, że dawki rzeczywiste pochodzące od elektrowni jądrowej na Pomorzu będą jednakże jeszcze zdecydowanie mniejsze.
Ciągłe monitorowanie poziomu promieniowania jest możliwe dzięki urządzeniom pomiarowym umieszczonym zarówno na terenie elektrowni jądrowej, jak i poza jej obszarem. Dzięki tak rozbudowanemu systemowi monitorowania można skutecznie śledzić i kontrolować emisję promieniowania, co wpływa na zapewnienie bezpieczeństwa zarówno pracownikom elektrowni, jak i ludności wokół niej. Warto podkreślić, że w Polsce działa również krajowy monitoring sytuacji radiacyjnej prowadzony przez Państwową Agencję Atomistyki i jest jednym z najnowocześniejszych w Europie. Obecnie działa blisko 60 nowoczesnych stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych. Do 2033 roku będzie ich co najmniej 145. Do prowadzenia stałego monitoringu radiacyjnego elektrowni jądrowej, jak i jej otoczenia, zobowiązany będzie też przyszły operator elektrowni jądrowej.
Państwowa Agencja Atomistyki ma długoletnie doświadczenie w prowadzeniu monitoringu radiacyjnego działających obiektów jądrowych. Obejmuje on ośrodek badań jądrowych w Świerku pod Warszawą, gdzie od 1974 działa reaktor badawczy Maria.
*mSv (miliSivert) jest jednostką wielkości fizycznych odnoszących się do działania promieniowania jonizującego na organizmy żywe.